Żywa lekcja historii

Żywa lekcja historii o Polakach ratujących Żydów w Zespole Szkół w Pionkach

W dniu 12 września 2023 roku w Zespole Szkół w Pionkach odbyła się "żywa lekcja historii" poświęcona Polakom ratującym Żydów w czasie II wojny światowej. Na zaproszenie dyrektora szkoły p. Rafała Kąckiego wykład wraz z prezentacją poświęconą rodzinie Ulmów z Markowej, wygłosił prof. Marek Wierzbicki. Cała społeczność "Piłsudczyków" miała okazję wysłuchać wyjątkowej prelekcji, w trakcie której poszerzyła swoją wiedzę historyczną. Pan Marek Wierzbicki zwrócił szczególną uwagę na straszne warunki, jakie panowały na ziemia polskich pod okupacją niemiecką w czasie II wojny światowej (1939 – 1945). Podkreślił także, iż postawy ludzi były różne, czasem ludzie w obawie o własne życie odmawiali pomocy Żydom, ale w większości przypadków z narażeniem własnego życia udzielali im schronienia. Cena, jaką płacili Polacy za pomaganie Żydom, była straszna kara – śmierci lub wywóz do obozu koncentracyjnego. Dlatego warto i należy pamiętać oraz ciągle przypominać o okrutnych czasach, w których żyli Obywatele okupowanej II RP.

Postawa rodziny Ulmów jest godna ogromnego szacunku i stanowi przykład ludzi – miłosiernych samarytan, dla których życie innych ludzi jest tak samo ważne, jak ich samych –podsumował swoją prelekcję prof. Marek Wierzbicki. W tym miejscu należy przypomnieć historię tragicznych wydarzeń dotyczących rodziny Ulmów z Markowej i pokazać proces osiągnięcia świętości. W dniu 24 marca 1944 r. w Markowej na Podkarpaciu, Józef i Wiktoria Ulmowie, ich dzieci oraz ukrywani przez nich Żydzi zostali zamordowani przez Niemców w wyniku donosu. Dzień ten został ustanowiony przez Prezydenta RP Narodowym Dniem Pamięci Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Podczas II wojny światowej Józef i Wiktoria Ulmowie wraz z sześciorgiem dzieci mieszkali w podkarpackiej wsi Markowa koło Łańcuta (woj. podkarpackie). Prowadzili gospodarstwo – Józef specjalizował się w uprawie warzyw i owoców, pszczelarstwie i hodowli jedwabników, jego pasją była fotografia, był też zaangażowany społecznie. Wiktoria prowadziła dom i zajmowała się dziećmi. Mieszkali z dala od gospodarstw innych mieszkańców wsi. W Markowej żyło około 20 rodzin żydowskich, w powiecie łącznie około 1000 Żydów.

W pierwszej połowie 1942 r. większość z nich została wywieziona i zamordowana w ośrodku zagłady w Bełżcu bądź rozstrzelana na miejscu. Od lipca trwały "polowania" na ukrywających się, którzy trwającą w regionie akcję eksterminacyjną usiłowali przeczekać w lasach i polach. Schrony budowali przeważnie w chaszczach i jarach. Józef Ulma pomagał jednej z rodzin przy konstruowaniu takiej kryjówki. Żydzi szukali też schronienia u mieszkańców okolicznych wsi. W Markowej, dzięki pomocy kilku polskich rodzin, wojnę przeżyło kilkunastu Żydów. Jesienią 1942 r. do domu Józefa i Wiktorii Ulmów przyszła żydowska rodzina Goldmanów z Łańcuta: Saul Goldman, który przed wojną był znanym w okolicy handlarzem bydła, i jego czterej synowie o nieznanych imionach (w Łańcucie nazywano ich Szallami). Ulmowie udzielili im schronienia na poddaszu. Wkrótce do ukrywających się dołączyły także dwie córki oraz wnuczka Chaima Goldmana z Markowej – Lea (Layca) Didner z córką o nieznanym imieniu i Genia (Gołda) Grünfeld. Wcześniej Goldmanowie ukrywali się i za opłatą pomagał im w tym Włodzimierz Leś, granatowy policjant, który mieszkał pod Łańcutem. Goldmanowie zostawili mu swój majątek, lecz Leś przestał udzielać im wsparcia i nie chciał oddać mienia. Wtedy udali się do Ulmów.

Na poddaszu w domu Ulmów osiem osób żyło przez ponad rok. Mężczyźni pomagali przy garbowaniu skór, piłowali deski, rąbali drwa na opał. Ich praca została nawet przez Ulmę sfotografowana, podobnie jak wiele innych scen z życia codziennego rodziny. Wydawało się, że piekło okupacji jest gdzieś daleko. Ale to pozór – wokół była śmierć. Wszyscy widzieli ją wielokrotnie. Okna domu wychodziły na tak zwany okop, gdzie rozstrzeliwano Żydów. Tuż przed świtem 24 marca 1944 r. do Markowej przyjechali z Łańcuta niemieccy żandarmi wraz z granatową policją. Oprawcy byli dobrze poinformowani. Wiedzieli, w jakim celu jadą do Markowej i kogo tam szukają. Na poddaszu znaleźli ukrywających się Żydów. Rozległy się strzały. W ciągu kilkunastu minut z rąk żandarmów zginęli wszyscy członkowie rodziny: Józef Ulma, jego żona Wiktoria, będąca w zaawansowanej ciąży, ich sześcioro dzieci oraz wszyscy ukrywający się Żydzi.

Na Ulmów, prawdopodobnie w obawie przed utratą pozyskanego majątku, doniósł najpewniej Włodzimierz Leś. "Patrzcie, jak polskie świnie giną – które przechowują Żydów" – miał powiedzieć podczas egzekucji jeden ze sprawców, Joseph Kokott. Ciała ofiar na rozkaz Niemców zakopali mieszkańcy wsi. Jeden z braci Józefa, Władysław Ulma, zapisał w relacji: W tydzień po tym wypadku ciała pomordowanej brata rodziny powkładaliśmy do trumien i wywieźliśmy na cmentarz. Ciała Żydów zabrała ekipa żydowska po wyzwoleniu. 13 września 1995 r. Instytut Yad Vashem w Jerozolimie uhonorował pośmiertnie Józefa i Wiktorię Ulmów tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. W 2016 r. w Markowej otwarto muzeum ich imienia, które poświęcone jest wszystkim Polakom ratującym Żydów w czasie Zagłady. Od 2018 r. w rocznicę tragicznych wydarzeń w Markowej – 24 marca – decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. 10 września 2023 r. rodzina Ulmów została wyniesiona na ołtarze podczas uroczystości beatyfikacji w swojej rodzinnej miejscowości Markowa. Jest jedyną beatyfikowaną całą rodziną w historii kościoła katolickiego.

ZS Pionki – Jacek Malicki

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Zespół Szkół

Aleje Lipowe 23, 26-670 Pionki

Tel: 48 612 33 59
Fax: 48 612 33 59

sekretariat@zspionki.pl

www.zspionki.pl